środa, 29 marca 2017

Zabawa logopoedyczna dla trzy i czterolatków DIY





Wasze dzieci już mówią?

Nina zaczyna. Idzie jej to różnie, ale i tak jako matka rozpiera mnie duma jak coś powie. No może oprócz tych chwil, gdy w miejscu publicznym bezwiednie poprzez dziwne zlepki głosek ćwiczą prawidłowe ułożenie języka i wyjdzie jej: lupa pupa pupa pupa dupa duupa duuuupaaaa!!! to też nam się zdarza...
No ale przecież każdy mały smyk musi wyćwiczyć swoją buźkę zanim zacznie mówić 🙂 
To nic innego jak ćwiczenia logopedyczne pozwalające uruchomić aparat mowy.
A co zrobić jeśli dziecko opanowało już tą technikę, a nadal ma trudności z wypowiadaniem słów? Jest na to wiele sposobów, dziś pokażę Wam taki, który każdy z Was może zrobić z dzieckiem w domu - dmuchanie przez słomkę piórek do celu.


Potrzebujemy: 

  • duży szklany słój z szerokim otworem
  • słomka do picia
  • kilka piórek o równym kształcie
  • 3 kolorowe kartki: żółta, niebieska i czerwona
  • ołówek, czarny długopis, gumka do ścierania, klej, nożyczki, taśma klejąca
  • gruba książka na podkładkę 

Na żółtej kartce rysujemy kształt domku. Jego wielkość musi być mniejsza niż średnica dna naszego słoika.Wycinamy go.
Z niebieskiego papieru wycinamy 2 kwadraty - to będą okna. 
Z czerwonego papieru wycinamy prostokąt - nasze drzwi  i dwa wąskie paski - dach. 
Ozdabiamy całość czarnym długopisem.

Kiedy domek jest już gotowy odwracamy słój do góry dnem i przyklejamy domek po zewnętrznej stronie.


Kładziemy słój na podłodze w pozycji leżącej z otworem skierowanym w naszą stronę. 
Przed słojem kładziemy książkę, jej grubość musi być równa z wysokością otworu słoja. Możemy podeprzeć słoik z boku żeby był bardziej stabilny. I pokazujemy dziecku o co chodzi. 
Układamy 3 piórka na książce przed otworem słoja.
Kładziemy się na brzuchu przed książką i słojem. 
Wkładamy do ust słomkę i nakierowujemy ją na piórko leżące przed otworem słoja. 
Naszym zadaniem jest dmuchnąć w słomkę tak, aby wprowadzić piórko do słoja, do domku 🙂 


 

Dziecko widzi cel, piórko musi wrócić do domku 🙂 Musi mocno dmuchać, w ten sposób świczy aparat mowy.



Kiedy pierwsze dojdzie do domku, bierzemy drugie i potem kolejne 🙂 
Na pewno chwilkę potrwa zanim trzylatek zrozumie, że przez słomkę przechodzi powietrze które ono wydmuchuje i popycha piórko do przodu wprost do słoja, trzeba być cierpliwym dla swojej pociechy 🙂 Czterolatkowi będzie łatwiej zrozumieć, ale wcale nie łatwiej wykonać! 😀


Polecam wszystkim, świetna zabawa i ćwiczenie w jednym 🙂
Nina, Bogna i Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz